poniedziałek, 18 marca 2013
Tytoń wiecznie żywy
Waldemar Fornalik zapowiedział ostatnio, że dołowa jeszcze dwóch, trzech zawodników, ale nie przewidziałem takiej niespodzianki. Kosecki i Tytoń są dołowani na mecze eliminacyjne. Pierwszy gra w swoim klubie, ale jest w bardzo słabej formie i nie przypomina tego chłopaka, który zachwycał rajdami jesienią. Tytoń to człowiek zagadka. Owszem doszedł, bo Kuszczak doznał kontuzji, ale mistrzostwem jest wybranie właśnie Tytonia, a nie Skorupskiego. Przemek jest człowiekiem jednej imprezy. Obronił rzut karny i stał się bohaterem polskich kibiców. Z tego powodu przez najbliższe tygodnie będzie powoływany. Zresztą wypowiadałem się na temat świętych krów i do nich ten bramkarz, z pewnością należy. Człowiek nie gra pół roku, ale sztab go chwali mówiąc, że swoim doświadczeniem i charakterem wiele może dać kadrze. To z tego powodu można dołować jeszcze kilku nie grających w tym momencie piłkarzy. Błędy można popełniać, ale nie w takich ilościach. Tytoń to nazwisko upadku słabości polskich selekcjonerów. Nawet gdy za rok nie będzie bronić, to z pewnością będziemy jego nazwisko czytać przy powołaniach kadrowych. Boruc będzie bronić, Szczęsny będzie rezerwowym, a Skorupski mógłby ćwiczyć z świetnym bramkarzem oraz człowiekiem od reklam dla Pepsi.
Kosecki mi zaimponował, ale to jest nie trafione powołanie. Doceniam jego klasę, ale przygasł jak wielu polskich piłkarzy ostatnio. Duży wpływ musiał mieć, Roman Kosecki, bo inaczej nie rozumiałbym jego powołania. Problem oczywiście leży w tym, że za długo przygotowania do Ekstraklasy trwają, bo wiemy, że młody piłkarz wolałby więcej grać niż trenować, ale skoro przerwa trwa 2 miesiące, to trudno o dobre rozpoczęcie rundy rewanżowej. Chciałbym żeby tą przerwę kiedyś w końcu skrócono, bo wielu piłkarzy na tym cierpi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ew. za Skorupskiego dobrze byłoby jakby Fabiańskiego powołał, przynajmniej ostatnie 2 mecze miał nie złe (w tym z bdb. Bayernem)
OdpowiedzUsuń