niedziela, 10 marca 2013

Mój skład na mecz z Ukrainą

Do meczu z Ukrainą zostało nie wiele czasu więc należy prognozować w jakim ustawieniu wyjdziemy na murawę i zapewne będziemy musieli się przygotować na Boenischa albo nieudolnych Obraniaków czy też Lewandowskiego, ale może coś zaskoczy. Postanowiłem zrobić własną jedenastkę na spotkanie o naszą przyszłość. Zresztą pozdrawiam TakdlaKadry, która usilnie próbuje nam wmawiać, że Lewandowski czy Obraniak są dobrymi sposobami na trzy punkty, ale każda osoba inteligentna wie, że z ich współpracy nic nie będzie. Rozumiem, że Martin Huć musi na siłę robić pozytywny szum wokół kadry, ale trochę rozumu do tego wszystkie trzeba także. Wiem, że są na razie zagraniczne powołania, ale postanowiłem zrobić tak jak mówiłem na początku, własną jedenastkę i będę pozytywnie zaskoczony, jeżeli połowa składu się spełni.

Ustawienie od kilku lat pewnym standardem, więc zapewne wyjdziemy w ustawieniu 4-2-3-1 i będziemy grali nie atakiem pozycyjnym bo nie umiemy, a gry z kontry, co potrafimy oczywiście najlepiej. Na mecz z Ukrainą zapewne będziemy czekać na dogodny moment. Mecz może zakończyć się kilkoma golami, albo jedna akcja zadecyduje o tym, kto wróci do domu szczęśliwy, a kto musi zacząć się obawiać o to, że nie pojedzie na mundial. Bramka mocno obsadzona jak za dawnych lat. Dobrze, że nie ma Tytonia, bo to człowiek jednej imprezy i jego karta przez obronienie karnego była niezwykle silna. Okey, jak zmieni klub, to jego nazwisko może być znaczące, ale w tym momencie musi wiedzieć, że nie ma miejsca ani w kadrze, ani w klubie. Kuszczak zapewne wyjdzie na mecz z San Marino, a z Ukrainą stawiam na Boruca. Wino im starsze tym lepsze i widać, że nasz bramkarz spokorniał i czuje, że jeszcze zaskoczy pozytywnie. Moim marzeniem jest to, żeby wrócił za dwa lata do Legii Warszawa, ale na razie w angielskiej lidze broni znakomicie i niewykluczone, że Szczęsnego wywali na dobre. 

Z obroną były spore problemy i nadal są. Oczywiście Boenisch po dobrym początku zadomowił się na ławce, bo wrócił Kadlec, a Wawrzyniak jest cienki i czuje oddech Brzyskiego, który powinien został powołany. Były zawodnik czarnych koszul, a obecnie Legii gra świetne zawody. Owszem wychodzi na razie z ławki, ale kwestią czasu jest kiedy będzie grał w podstawowym składzie, a strzelać potrafi i włączać się do akcji ofensywnych potrafi tak samo. Celeban gra w rumuńskiej lidze coraz lepiej. Owszem dostał od Leśnodorskiego propozycje powrotu do naszego kraju, ale zawodnik otrzymał w swoim klubie nowy kontrakt i pozostał. Gra pewnie i do tego na środku obrony co może się przydać. Strzela bramki także i jest pożyteczny w stałych fragmentach gry gdzie jego gra głową, może być przydatna. O Piszczku wiemy wszystko, ale Jędrzejczyk wchodzi, wchodzi, ale jednak o punkty jeszcze jest chyba za słaby. Gdybym miał zadecydować, to zapewne by grał, ale nie jestem Fornalikiem więc muszę tylko trzymać kciuki tylko o jego dobrą dyspozycje z Górnikiem, bo podstawowy zawodnik Legii gra solidnie. Owszem miał kiepski początek, ale na tyle Wasilewskiego czy Perqisa na pewno da radę, a jego konkurencją może być jednie Salamon i Glik. 

Polanski pauzuje za kartki więc trzeba byłoby szukać kogoś do pomocy dla Krychowiaka. Borysiuk wypadł na dobre więc walka o pozycje będzie przypadać albo Łukasikowi, albo Kaźmierczakowi. Ten drugi moim zdaniem jest w tym momencie odrobinę lepszy. Owszem jest powolny i statyczny w nie których spotkaniach, ale ma dobre uderzenie i charakter, a jego bramka z Ruchem była mistrzostwem świata. To jego ostatni moment więc na pewno będzie chciał to wykorzystać. 

Błaszczykowski na skrzydle ma zapewnione miejsce, ale na lewe skrzydło ma ogromne szansę albo Rybus, albo Pawłowski. Z Jagą miał dużo sytuacji i tylko dobra forma Słowika zadecydowała o tym, że bramki nie strzelił. Mecz z Irlandią mu się nie udał, bo się spalił, ale sądzę  że to jest zawodnik, który da Kadrze siłę i stabilizacje, bo w końcu chce on wyjechać na zachód, bo jego problemem jest to, że ma już 27 lat i za niedługo będzie musiał zakończyć karierę więc czasu ma naprawdę mało i lepiej dla niego by było gdyby zmienił po sezonie otoczenie. Majewski nawet gdyby nogi nie miał, to byłby lepszy od Obraniaka, więc przechodzi do ataku.

Lewandowskiego lubię, ale chciałbym żeby odpoczął. Od meczu z Grecją jest totalna posucha. Jego zła dyspozycja cierpi także na swoich kumplach z zespołu. Wiem, że to kluczowy zawodnik, ale trzeba czasami podjąć odważną decyzję. Teodorczykowi trzeba dać mocną szansę. To jedyny obok Lewandowskiego napastnik, który strzela i ma miejsce w klubie. Owszem można dać Saganowskiego, ale Saganowski pewnie zagra jeszcze tylko z Mołdawią i San Marino, a trzeba naprawdę świeżej krwi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz