Wydawałoby się, że Legia o mistrzostwo będzie walczyć z samym sobą, ale do walki wkroczył Lech Poznań, który jutro może jeszcze bardziej postraszyć zespół Jana Urbana. Trzeba przyznać, że taktyka na meczach wyjazdowych zespołu Rumaka, jest po prostu niesamowita. Na 10 spotkań, dziewięć zwycięstw i jedna przegrana z Lechią Gdańsk. Ogromne brawa za dobrą defensywę oraz niezłą ofensywę chociaż wiemy doskonale, że jak z tyłu jest na zero, to zawsze z przodu coś się trafi i tak zazwyczaj bywało i kto wie? Może gdyby uznano w drugiej połowie bramkę Ślusarskiego w meczu z Lechią, to może nie byłoby wtedy tej jedynej porażki.
Inaczej zespół czuje się u siebie. Punkty zdobywali tylko z: Piastem, Pogonią Szczecin i Ruchem Chorzów. Reszta to była prawdziwa katastrofa i może nie chodzi o formę poszczególnych zawodników, a o psychikę. Oczywiście zawodowy piłkarz, który marzy o grze w dobrym zespole musi stawiać czoło największym wyzwaniom, ale wiadomo, że u nas połowa sportowców i klubów nie radzi sobie z presją. Dlatego takie małe zespoły świetnie spisują się w lidze, jak Piast, bo nie mają żadnego ciśnienia i mogą pokazywać w każdym spotkaniu radosny futbol, ale wracając do meritum, Lech myśląc o wyprzedzeniu Legii Warszawa, nie może już popełniać żadnych błędów, bo inaczej zacznie się robić niektórym gorąco. Jeżeli dzisiaj Polonia i Legia przegrają swoje spotkania, to będzie naprawdę świetna droga dla podopiecznych Rumaka, ale trzeba zdobyć trzy punkty z Bełchatowem.
Trzeba powiedzieć, że goście spisują się naprawdę całkiem dobrze. Owszem trzy mecze były zremisowane, ale w dobrym stylu zagrali w każdym spotkaniu. Jedynym mankamentem jest brak napastnika z przodu. O Nowaku każdy już prawie zapomniał, a Traore jest na zakręcie poważnej piłki od kilku lat. Każdy zespół walczący o coś powinien mieć przynajmniej tego jednego napastnika, który da te minimum dziesięć bramek. Z takim problemem się boryka połowa zespołów w polskiej lidze i najbardziej niepokojące, jest to, że Ślusarski może być królem strzelców i najlepszym polskim napastnikiem w lidze.
Bełchatów dzięki defensywie oraz Żubasowi może nieco pokrzyżować plany swoim przeciwnikom i choć jeden punkt, to dla Bełchatowa może być za mało na utrzymanie, to dla tych zawodników będzie walka o lepsze jutro...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz